Odkładanie pieniędzy kojarzy się z życiem pozbawionym przyjemności i pełnym wyrzeczeń. Czas zmienić ten stereotyp! Dojrzałe nastawienie do oszczędzania zapewni Ci finansową wolność bez rezygnowania z siebie. Zadbaj o swoją przyszłość i sprawdź, jak w prosty sposób rozpocząć swoją przygodę z oszczędzaniem.
Ekonomiści od jakiegoś czasu zwracają uwagę na niski odsetek oszczędzania wśród Polaków. Według danych ZPF i IRG SGH liczba rodzin, które odkładają pieniądze maleje, a na początku 2022 roku jedynie około 40% Polaków faktycznie gromadziło kapitał. Dodatkowo, około 23% badanych osób jest na minusie. W obliczu takich statystyk, ruszamy z serią artykułów o oszczędzaniu, której celem jest zbudowanie stabilności i autonomii finansowej.
Czym są dla Ciebie pieniądze?
By osiągnąć upragnioną niezależność, w pierwszej kolejności musisz odpowiedzieć sobie na pytanie jaką masz relację z pieniędzmi. Jest to bardzo osobista sprawa i zależy od naprawdę wielu czynników – od wychowania, kraju Twojego urodzenia, środowiska, osobistych doświadczeń życiowych, otoczenia ekonomicznego (czy np. urodziłaś się w czasach PRL-u, hiperinflacji, krachu na giełdzie, a może podczas okresu stabilności gospodarczej) i tak dalej. Każda z nas wynosi specyficzne, unikalne schematy i przekonania, które potem nieświadomie wpływają na podejmowane decyzje, także te finansowe. Gdy już zrozumiemy, co nami kieruje i jak myślimy o pieniądzach, będzie nam dużo łatwiej podchodzić do nich mniej emocjonalnie i personalnie, a bardziej traktować je jako narzędzie. Narzędzie, które pozwoli nam spełniać swoje cele. 😉 Już teraz zacznij od uświadomienia sobie własnych przekonań i budowania zdrowej relacji z pieniędzmi. Jeśli potrzebujesz wsparcia, możesz skorzystać z naszych materiałów i w prosty sposób dowiedzieć się, co o Tobie mówi Twoja relacja z pieniędzmi.
Przekonania, które pomogą Ci w oszczędzaniu
Pieniądze ułatwiają życie. Chyba każda z nas kiedyś słyszała, że „pieniądze szczęścia nie dają”. Można się z tym zgadzać lub nie, ponieważ odczuwanie szczęścia jest subiektywne. Jednak pieniądze otwierają nowe możliwości, a także zapewniają spokój. Ich brak skutecznie przyćmiewa wszystkie inne przyjemności z życia, bo jak mamy się cieszyć z pięknej pogody, kiedy nie jesteśmy pewne, czy starczy nam na opłatę rachunków? I choć są w życiu wartości, których nie da się wycenić, to jednak dzięki spokojnej sytuacji finansowej mamy więcej czasu i chęci na pielęgnację relacji z innymi, a przede wszystkim ze sobą.
Pieniądze i sukces są nieograniczone. Nie będziesz milionerką, jeśli nie wyobrazisz sobie sumy miliona złotych na koncie i nie dopuścisz do swojej myśli, że ta kwota jest osiągalna. Oswajanie się z dużym kapitałem to jedno z najważniejszych działań przy zwalczaniu szkodliwych przekonań. Nie chodzi o to, by stale biec za majątkiem, ale zrozumieć, że pieniądze, które wydają się dla większości społeczeństwa abstrakcyjne – są osiągalne. Taka zmiana myślenia, to duży krok w kierunku budowania satysfakcjonujących warunków finansowych.
Pieniądze nie zmieniają ludzi, a ukazują kim naprawdę są. Nie bój się, że w trakcie zdobywania majątku zmianie ulegnie Twoje zachowanie i osobowość. Jeśli żyjesz w zgodzie ze sobą, pieniądze będą narzędziem, które usprawni Twoje działania, otworzy nowe możliwości i zapewni Ci spokój.
Nie bój się przyznać, że lubisz pieniądze i są one dla Ciebie ważne! To nie czyni Cię materialistką, a kobietą świadomą możliwości, jakie dają środki finansowe. Zapewniają komfort, bezpieczeństwo, spokój, a także cały szereg nowych perspektyw. Dzięki nim możesz podróżować, rozwijać swoje pasje, pomagać innym i robić wiele wspaniałych rzeczy. Ogranicza Cię już tylko wyobraźnia, a nie stan Twojego konta.
Mechanizmy, które utrudniają oszczędzanie
Sukces w finansach zależy nie tylko od posiadanej wiedzy ekonomicznej, ale przede wszystkim od umiejętności kierowania swoimi emocjami. Dzięki samoświadomości emocjonalnej rozpoznajemy przyczyny naszych uczuć, nazywamy je i lepiej nad nimi panujemy. To skutkuje większą samokontrolą, która jest niezwykle ważna przy oszczędzaniu.
Jesteśmy zewsząd bombardowane agresywnym marketingiem, ukazującym nam te wszystkie rzeczy, których nie mamy, a bez których nasze życie jest puste! Pod wpływem takich komunikatów dokonujemy impulsywnych zakupów, których zazwyczaj żałujemy. Często w takich przypadkach mamy skłonność do myślenia w krótkiej perspektywie czasowej. Nie planujemy żadnych konkretnych celów finansowych, a więc jaką różnicę zrobi wydanie pieniędzy na kolejną parę butów? Buty można założyć od razu po zakupie, przez co odczuwamy natychmiastową gratyfikację.
Większość z nas ma silną potrzebę zaspokojenia pragnień tu i teraz. A to ogromnie utrudnia nam osiąganie długofalowych celów, takich jak oszczędzanie, inwestowanie czy z zupełnie innej kategorii – dbanie o swoje zdrowie. Czując głód, dużo łatwiej przychodzi nam kupno fast-foodu niż przyrządzenie w domu pełnowartościowego posiłku. Mimo że taki wybór kosztuje nasze zdrowie i pieniądze, mamy skłonność do prostszych, choć na dłuższą metę destrukcyjnych rozwiązań. Ludzkie działania często są irracjonalne, a dla naszego mózgu bardziej atrakcyjna jest przyjemność, którą możemy dostarczyć od razu, bez zbędnego czekania. Dostajemy wówczas mocnego przypływu dopaminy, która nie bez powodu nazwana jest hormonem szczęścia. I w ten oto sposób, często ulegamy krótkoterminowym decyzjom, bez zastanawiania się nad tym, jakie będą miały długofalowe konsekwencje.
Na takiej zasadzie działają także kredyty konsumpcyjne, które zachęcają Cię do kupna jakiejś rzeczy, a nawet dają dodatkowe 30 dni na uregulowanie rachunku bez żadnych opłat. Nie dość, że masz nową rzecz, to jeszcze nic nie zostało pobrane z Twojego konta. Dopamina szaleje, my cieszymy się z zakupów. Jednak to wszystko odbywa się kosztem przyszłej Ciebie, która będzie musiała tak czy siak spłacić zaciągnięty dług. Podstawową zasadą oszczędzania jest nie wydawać pieniędzy, których się nie posiada, w szczególności na konsumpcję. Jeśli nie chcesz, by natychmiastowa gratyfikacja podejmowała za Ciebie decyzje, które są często zgubne, spróbuj stworzyć plan i wizualizować sobie jego efekty. Określ ekscytujące nagrody za kolejne postępy w realizacji długoterminowego planu i nagradzaj się za faktyczne wyniki. Takie wyróżnienia są o wiele bardziej satysfakcjonujące i nie wywołują nieprzyjemnego poczucia winy, a jednocześnie motywują do podejmowania kolejnych rozwojowych działań. Wypracuj mechanizm odroczonej gratyfikacji, czyli umiejętności odmawiania sobie natychmiastowej przyjemności, by w dłuższej perspektywie cieszyć się z życia bez konsumpcyjnego szumu. Przy następnej „okazji” zamiast od razu podejmować impulsywną decyzję, spróbuj się z tym przespać. Odpowiedz sobie na pytania, czy faktycznie ta rzecz jest niezbędna, czy się przyda i czy Cię na nią stać. Jeśli nawet na spokojnie po przemyśleniu nadal będziesz chciała ją kupić, to po prostu to zrób. Takie podejście i tak uchroni Cię przed całą resztą emocjonalnych zakupów.
Zwróć uwagę na typowe chwyty marketingowe, które stosują regułę niedostępności lub awersję do straty, a także FOMO – strach przed tym, co nas omija. Reguła niedostępności ma za zadanie zmusić Cię do zakupu już teraz, ponieważ jutro cena będzie wyższa albo produktu w ogóle nie będzie w sprzedaży. Nasz mózg jest wyczulony na straty, dlatego wolimy skupić się na ich unikaniu niż dążeniu do zysków. Awersja do straty połączona z regułą niedostępności tworzy komunikat, wobec którego trudno obojętnie przejść. Bo skoro widzimy „Nie przegap okazji, ostatnia godzina promocji!” to odruchowo sprawdzamy daną rzecz i często przestajemy myśleć racjonalnie, za to pozwalamy działać impulsom. A tego przecież nie chcemy, prawda? 😉
Wrogiem oszczędzania jest również tzw. efekt Diderota, który nakręca spiralę konsumpcji. Jest to mechanizm psychologiczny, opierający się na dążeniu do estetycznej harmonii. Praktyczny przykład wygląda tak: zakupiłaś do swojego mieszkania piękny, dębowy stół, przy którym reszta salonu wypada jakoś łyso… dokupujesz więc nowe krzesła, specjalną zastawę, fotel. Albo inny przykład – upolowałaś piękną sukienkę na promocji, do której nie pasują żadne buty, dlatego kupujesz nowe, ale potrzebna jeszcze torebka i kolczyki do uzupełnienia stylizacji, więc wydajesz kolejne pieniądze. Widzisz do czego zmierzam? Wydatki same się nakręcają, a my utknęłyśmy w błędnym kole. Przeciętny człowiek ma w swoim otoczeniu mnóstwo rzeczy, których nie używa i o których nawet nie pamięta! To wszystko kosztuje pieniądze, które mogłyby znaleźć dużo lepsze zastosowanie, na przykład pracować dla nas na giełdzie.
Oszczędzanie, a inwestowanie
Odkładanie gotówki jest dobrym początkiem, ale nie warto się na tym zatrzymywać. W obecnych czasach pieniądze tracą na wartości, dlatego pozostawienie ich na koncie lub „w skarpecie” to słabe rozwiązanie. Nie chodzi też o umiejscowienie ich na kontach oszczędnościowych, ponieważ zazwyczaj mają one niską stopę zwrotu. Oznacza to, że umieszczając nasz kapitał na lokacie nie dogonimy nawet inflacji, która oficjalnie w 2022 roku wyniosła 11% (nieoficjalnie jeszcze więcej), podczas gdy lokaty zapewniają około 3% zwrotu w skali roku.
Pieniądze powinny pracować dla Ciebie, a nie odwrotnie. I dlatego tak ważne jest inwestowanie, ponieważ dzięki tej umiejętności stwarzasz rzeczywistość, w której Twój majątek regularnie się pomnaża, a Ty zyskujesz finansową niezależność. Jest wiele możliwości inwestowania, więc każda z nas może znaleźć coś dla siebie. Pamiętaj tylko, by inwestowanie poprzedzić nauką. W przeciwnym razie możesz stać się dawczynią kapitału, tracąc więcej niż zyskując. Stale rozwijaj swoją wiedzę finansową, by minimalizować ryzyko, a z pewnością się to opłaci.
Zanim zaczniesz swoją przygodę z inwestowaniem, zbuduj poduszkę finansową. Na blogu jest o tym post, więc jeśli chcesz zacząć inwestować, a nie masz jeszcze swojej poduszki, ten artykuł jest dla Ciebie.
Jak skutecznie odłożyć określoną kwotę?
Rozprawiłyśmy się już z przekonaniami na temat pieniędzy oraz mechanizmami, które utrudniają oszczędzanie. Czas zapoznać się ze sposobami, które pomogą w uniknięciu rozrzutności.
Dobrą praktyką jest polubienie się z minimalizmem. Rozejrzyj się wokół i pomyśl, czy naprawdę używasz wszystkich rzeczy, które są w Twoim otoczeniu? Posiadanie tak wielu niepotrzebnych przedmiotów powoduje frustrację, stres i przemęczenie. Wprowadza do naszego życia chaos i niezadowolenie. Mniej rzeczy to mniej bałaganu, mniej wydatków, mniej rozpraszaczy i mniej stresu. Ograniczając dobra materialne, jedynie zyskujesz, zarówno czas, jak i pieniądze, które możesz przeznaczyć na ważniejsze cele. To filozoficzne podejście płynnie komponuje się z koncepcją zero-waste, która polega na zmniejszeniu produkcji i konsumpcji przez wyeliminowanie odpadów i ograniczeniu marnowania. Same plusy!
Czas jest najcenniejszym aktywem jakie posiadamy, a w końcu to za niego dostajemy wypłatę. Oczywiście, mamy swoje indywidualne, określone zasoby przydatne w zawodzie, ale na ich rozwinięcie także poświęcamy swój czas. Następnym razem przy kupowaniu rzeczy, której nie do końca potrzebujesz, spróbuj przeliczyć jej cenę na godziny, które poświęciłaś na zarobienie takiej kwoty. To pozwoli Ci oszacować prawdziwą wartość wydatku i zastanowić się, czy faktycznie jest on niezbędny. Zupełnie inaczej wydajemy 1000 złotych na jakiś gadżet, a inaczej, gdy wiemy, że kosztowało nas to 16 godzin pracy – czyli dwa dni 😉
Amerykański ekonomista Richard Thaler zaproponował model księgowania umysłowego, który po części wyraża nasze ludzkie, często nieracjonalne podejście do pieniędzy. Według niego, łatwiej jest oszczędzać, kiedy postrzegamy nasze oszczędzanie przez pryzmat konkretnego celu. Ważne, żeby cel był dla nas istotny i przynosił realne korzyści. Dlatego zanim zaczniesz odkładać, określ na co zbierasz pieniądze. Nie rzucaj hasłami „na inwestowanie” czy „na wakacje”. Postaraj się, by Twój cel był jasny i przejrzysty. Możesz skorzystać z gotowej metody S.M.A.R.T., która została stworzona właśnie do wyznaczania i realizowania celów.
- S (specific) – Twój cel musi być konkretny, dokładnie sprecyzowany, czyli np. oszczędzę 10 000 złotych, zamiast „oszczędzę większą sumę”.
- M (measurable) – ważne, by był mierzalny, ale przy liczbach jest to z góry spełniony punkt.
- A (attractive/ambitious) – atrakcyjny, by nas motywować do działania, a przy tym ambitny, bo to jasne, że dużo łatwiej będzie nam oszczędzić 100 złotych niż 10 tysięcy.
- R (realistic) – pamiętaj jednak, że cel musi być osiągalny, więc jeśli nie masz aktualnie żadnych oszczędności to zaplanowanie od razu uzbierania miliona złotych w pół roku graniczy z cudem.
- T (time-based) – cel musi być terminowy, osadzony w czasie. Bez tego nie uda się go zrealizować, bo możesz przez lata zbierać na wymarzone wakacje na Kostaryce, na które nigdy nie uda się polecieć. Mając tak szczegółowo określony cel możesz być pewna, że Twoje oszczędzanie będzie bardziej skuteczne.
Dobrą praktyką jest także odkładanie pieniędzy w obcej walucie. Tu odnosimy podwójną korzyść, ponieważ takie środki ciężej nam impulsywnie wydać, a jednocześnie oszczędzamy i możemy to potraktować jako formę inwestycji. Ulokowanie części naszych oszczędności w euro czy dolarach oznacza także ich dywersyfikację, czyli zróżnicowanie – które ogranicza ryzyko (na przykład, gdy jedna waluta się osłabia, to pozostałe mogą być silniejsze). Dodatkowo, jeśli naszym celem jest na przykład wyjazd na wakacje do Hiszpanii, to regularne odkładanie euro wydaje się być jeszcze lepszym pomysłem.
Wysoce wskazane przy oszczędzaniu jest prowadzenie swojego budżetu. To dosyć oczywista sprawa, a jednak wiele osób unika analizowania swoich przychodów i wydatków, ponieważ nie jest to przyjemne. Nikt nie lubi patrzeć jak „tracimy” dużą część pieniędzy na rachunki, ale takie podsumowanie pozwoli nam odzyskać kontrolę nad swoimi finansami. Warto także przy każdej wypłacie odkładać minimum 10% na oszczędności, a resztą opłacić rachunki czy inne wydatki. Każdą nadwyżkę możemy wpłacić na inwestycje lub inny cel. Te 10% nie powinno wiele zmienić w Twoim dotychczasowym stylu życia, ale w długim terminie pozwoli Ci uzbierać naprawdę pokaźną sumę.
Pamiętaj o regularności! Ustal cel, który jesteś w stanie realizować na przykład co miesiąc. Sumienność w oszczędzaniu stale zwiększa zasoby Twojego portfela, a także motywuje do podejmowania kolejnych działań, które poprowadzą Cię do finansowej autonomii.
I jeszcze jedno: nie zapomnij się nagradzać! Wypracowanie nawyku oszczędzania jest bardzo ważne, ale nie zatrać w tym wszystkim przyjemności z życia. W każdej dziedzinie trzeba zachować umiar i oszczędzanie nie jest tu wyjątkiem. Zadbaj o swoją przyszłość, nie rezygnując z dbania o siebie teraz.
Podsumowanie
Oszczędzanie nie należy do najprzyjemniejszych tematów, ale mniej przyjemne jest uzależnienie od etatu lub osób trzecich. Odkładanie pieniędzy to niezbędny krok w osiągnięciu finansowej niezależności, a dzięki niej możemy zasmakować prawdziwej swobody, wolnej od niesatysfakcjonującej pracy, długów i konsumpcjonizmu. Nie ma co ukrywać, na początku wymaga to dyscypliny, cierpliwości i samokontroli, czyli cnót, które są na wagę złota ;). Z czasem jest coraz łatwiej, a te nawyki stają się dla nas tak naturalne, że ciężko z nich zrezygnować.
Pamiętaj, że na pewno po drodze będziesz popełniała błędy, ale każda z nas je popełnia. Ważne, by zawsze wracać do podejmowania racjonalnych decyzji, a ignorowanie zasad finansowych nie stało się regułą, tylko wyjątkową sytuacją. Trzymam za Ciebie kciuki! Koniecznie daj znać w komentarzu, jak przebiega Twoja droga do budowania finansowego sukcesu. Niezależność, wolność, swoboda, autonomia, samodzielność – wszystkie te rzeczowniki mają rodzaj żeński. Nie bez powodu!
Już w następnych artykułach z tej serii dowiesz się o praktycznych sposobach na oszczędzanie, czyli dostępnych aplikacjach, programach i wskazówkach, które usprawnią planowanie Twoich finansów. Stay tuned!